Spis treści
- Akromegalia – czym jest choroba gigantów?
- Objawy akromegalii – jak rozpoznać chorobę?
- Chorzy na akromegalię w Polsce
- Akromegalia, jak wygląda diagnoza i jak przebiega leczenie?
Akromegalia w Polsce dotyka „jedynie” 200 pacjentów rocznie. Jak najlepiej ją opisać? Z pewnością każdy z Was oglądał lub przynajmniej kojarzy Shreka. Shrek był odzworowaniem francuskiego wrestlera – Maurice Tillet’a, który pośmiertnie „zasłynął” dzięki temu filmowi.
Obecnie w Polsce akromegalia dotyka 2500 osób. Ta bardzo rzadka choroba jest niezwykle trudna do zdiagnozowania. Dodając do tego niechęć z jaką pacjenci udają się ze swoimi problemami do lekarzy, mamy już pełny obraz tej sytuacji.
Akromegalia – czym jest choroba gigantów?
Akromegalia to tzw. „choroba gigantów”. Co prawda zmiany chorobowe przez nią powodowane są powiedzmy, rzucające się w oczy, to jednak choroba jest bardzo często rozpoznawana zbyt późno, by pacjentowi pomóc. Dlaczego tak się dzieje? Najpierw opiszmy dokładnie czym jest akromegalia z medycznego punktu widzenia.
Akromegalia związana jest z guzem przysadki mózgowej. To właśnie on powoduje nadmierne wydzielanie hormonu wzrostu. To z kolei prowadzi do przerostu tkanek miękkich i powiększenia kości. Suma summarum choroba jest niebezpieczna dla organizmu. Na domiar złego wygląd osoby chorej również ulega znacznej deformacji.
Objawy akromegalii – jak rozpoznać chorobę?
Akromegalia daje o sobie znać od początku jej trwania, ale dopiero po kilku, a czasami kilkunastu latach osoba chora dostrzega znaczne zmiany w swoim ciele. Oto najczęstsze objawy tej choroby:
- poszerzenie czoła
- uwypuklenie czoła
- zaburzenia widzenia
- przerost żuchwy
- przerost nosa
- przerost języka
- pogrubienie warg
- poszerzenie dłoni i palców
- poszerzenie stóp
- wydłużenie kończyn
To objawy, które widać gołym okiem. Niestety wewnątrz naszego organizmu, choroba również sieje spustoszenie:
- powiększenie wątroby
- powiększenie serca
Chorzy na akromegalię w Polsce
Już podczas wybierania ślubnej obrączki pojawił się problem – wszystkie były za małe. Jednak zdałem sobie sprawę, że coś się dzieje, dopiero kiedy moje nienaturalnie duże i opuchnięte dłonie uniemożliwiły mi pracę. Wykonywany zawód wymagał ode mnie precyzyjnych ruchów rąk, a nawet nie mogłem utrzymać w dłoni niektórych przedmiotów
– mówi pacjent zdiagnozowany na akromegalię w 2014 r.
Jednym z pierwszych lekarzy, do którego się udałem, był laryngolog, ale nawet zoperowanie przegrody nosowej nie poprawiło jakości mojego życia. Byłem coraz bardziej zmęczony, bolała mnie głowa, pociłem się, a podczas snu mocno chrapałem. Nie rozumiałem, co się ze mną dzieje. Dopiero wynik przypadkowo wykonanego badania nakierował lekarzy na właściwy trop. Rok później byłem już po operacji usunięcia guza przysadki mózgowej. Od tamtej pory czuję się znacznie lepiej i znowu pracuję
– mówi kolejny pacjent
W Polsce co roku diagnozuje się tę chorobę u 200 nowych osób. Głównie mężczyzn. Łącznie w Polsce na akromegalię choruje 2500 ludzi.